W 2007 roku Herb Alpert sławny trębacz i filantrop zdecydował się ofiarować University of California Los Angeles 30 milionów dolarów na zrestrukturyzowanie School of Music w ramach UCLA School of the Arts and Architecture. W 2016 roku, aby uhonorować hojnego sponsora, uczelnia muzyczna otrzymała nazwę the Herb Alpert School of Music. Oczywiście nie oznacza to, że wcześniej nie funkcjonował w ramach UCLA żaden uniwersytet muzyczny. Początki Herb Alpert School of Music sięgają roku 1919, kiedy powstał pierwszy wydział muzyczny w ramach artes liberales.
Herb Alpert School of Music składa się z trzech budynków: stworzonego w 1955 roku Schoenberg Building oraz dołączonych do niego w 2014 roku the Evelyn and Mo Ostin Music Center. Schoenberg Building został nazwany na cześć Arnold Schoenberga, który pracował na UCLA w latach 1936-44 (o roli jaką odegrał ten kompozytor w Los Angeles napiszę więcej w osobnych poście). W tym budynku mieści się biuro rektora, administracja, duża część poszczególnych wydziałów i dwie sale koncertowe: Schoenberg Hall z 520 miejscami oraz Lani Hall z 133. Podczas gdy Schoenberg Building z jego pięknym parkietem, ceglany ścianami i modernistyczną architekturą przenosi w lata 50. XX wieku, to the Evelyn and Mo Ostin Music Center z niebieskim i białym kolorem ścian przypominają raczej wnętrze jakiejś fabryki i są odrobinę klaustrofobiczne.
Administracyjnie The Herb Alpert School of Music składa się z trzech wydziałów: Etnomuzykologicznego, Muzycznego i Muzykologicznego. Posiada także wewnętrzne programy: Global Jazz Studies z The Herbie Hancock Institute of Jazz i program Music Industry. Do najwybitniejszych absolwentów należy zaliczyć: Johna Williamsa, La Monte Younga, Jake'a Heggie. Obecnie najsłynniejszym wykładowcą jest słynny pianista jazzowy i kompozytor Herbie Hancock.
Herb Alpert School of Music posiada bibliotekę z bogatymi zbiorami i wolnym dostępem do półek, zarówno jeśli chodzi o książki jak i nuty. Jest to doskonałe rozwiązanie, które umożliwia ograniczenie personelu bibliotecznego do kilku osób, a korzystającym z biblioteki daje sposobność do wcześniejszego zapoznania się z materiałem przed jego wypożyczeniem. Wystawa biblioteczna Drawn to Paradise przypomina o żydowskim dziedzictwie Los Angeles, które nie ograniczało się bynajmniej tylko do działalności Arnolda Schoenberga, należy także wspomnieć o roli jaką odegrali w tym mieście: Franz Waxman, Ernest Toch oraz Erich Zeisl.
Zaciszne, otwarte patio pomiędzy budynkami to jedno z moich ulubionych miejsc. Zazwyczaj przyjeżdżam na campus o godzinie 8.30 i mam pół godziny, aby odpisać na maile i porozmawiać z rodziną czy ze znajomymi. W budynku School of Music znajduje się kawiarnia, która oferuje moją ulubioną amerykańską kawę - lawendową.
Pijąc poranną kawę, napawam się aromatem kalifornijskiej jesieni i zastanawiam się co bym zrobił gdybym w Polsce miał 30 milionów dolarów (czyli ok. 150 milionów złotych). Czy ufundowałbym Konserwatorium Muzyczne Wojciecha Stępnia? Kto wie... Na szczęście nie mam na koncie takiej sumy, więc jestem wolny od wielu życiowych dylematów. Właściwie to mam teraz zaledwie 30 dolarów w kieszeni, więc gdyby dzisiaj nastąpił atak hakerów na amerykańskie banki musiałbym kupić namiot i resztę mojego wyjazdu spędzić na uroczej plaży w Venice rozkoszując się finansową wolnością...
Comentarios